No i mamy kolejny przypadek wybrzmienia „głosu ludu” 🙂 poprzez wyniki wyszukiwania Google. Teraz jednak nie chodzi o nasze podwórko.
Tym razem ofiarą padł Watykan, który został „zdepozycjonowany”, w wyniku czego oficjalna strona internetowa Stolicy Apostolskiej spadła w naturalnych wynikach wyszukiwania we włoskim Google z pierwszej pozycji na rzecz… pedofilo.com. Efekt był taki, że internauci, którzy wpisywali w wyszukiwarce zapytanie „Vatican”, widzieli w wynikach wyszukiwania na pierwszym miejscu odnośnik do w/w pedofilo.com.
Akcja, jak to zwykle bywa w takich przypadkach, miała charakter przede wszystkim „pokazowy”, z pewną dozą ideologii w tle. Jej autorzy zaprotestowali przeciwko seksualnym aferom, w których uczestniczą przedstawiciele duchowieństwa (nie ponosząc przy tym żadnych konsekwencji swoich czynów), oraz… POKAZALI, ŻE POTRAFIĄ… „pozycjonować”, a Google ciągle jest bezradne w takich sytuacjach.
Niespecjalnie etyczna strategia promocji, ale – jak widać – skuteczna. Dwa kontrowersyjne tematy w jednym wątku (niemoralni księża i nieetyczne pozycjonowanie) i dwie najbardziej rozpoznawalne „marki” świata – Watykan i Google. To po prostu MUSI budzić zainteresowanie. Prawda? 🙂
—
Aneta Mitko