Spis treści:
Władza, seks, sława i pieniądze – mówi się, że tego pożądamy najmocniej, ale w świece biznesu wciąż najbardziej imponuje nam wiedza. A ta, dla zdecydowanej większości specjalistów jest bezcenna.
I tak jak influencerzy wykorzystują swoją popularność do sprzedaży produktów, tak eksperci powinni wykorzystywać swoją wiedzę do budowania wizerunku, a – w dłuższej perspektywie – nawiązywania trwałych relacji biznesowych. Oczywiście, samo bycie ekspertem to rzecz subiektywna, bo to inni muszą zobaczyć w nas specjalistę. Stajemy się nimi w oczach przyszłych klientów, współpracowników, partnerów biznesowych, a także obserwujących nasze social media.
Czym jest Personal branding? Budowanie marki osobistej to silny trend w biznesie, gdzie zaufanie jest podstawą, z kolei LinkedIn to najbardziej odpowiedni portal do tego, aby dzięki swojej wiedzy i kilku ważnym zasadom, to zaufanie zdobyć.
Czyli co, wystarczy być ekspertem, być na LinkedIn i w ten sposób zbudujemy silną markę osobistą? Nie jest to takie proste. LinkedIn, choć nastawiony na relacje biznesowe, to (wciąż) portal społecznościowy. Oznacza to, że aby móc dotrzeć do innych osób, którzy mają zobaczyć w nas specjalistę, trzeba być aktywnym i budować relacje. Poniżej zwrócę uwagę na wszystkie istotne aspekty, które pomogą w tworzeniu marki osobistej na LinkedIn i nawiązywaniu trwałych relacji biznesowych.
Dzień dobry!
Słowami, będącymi tytułem tego akapitu, witamy się codziennie, dając drugiej osobie znać, że jesteśmy w zasięgu jej wzroku. Niejednokrotnie, po tym standardowym powitaniu zamieniamy kolejne dwa słowa, które mogą przejść w całkiem treściwą rozmowę. Dajemy drugiej osobie szansę na poznanie siebie. Podobnie jest na LinkedIn, gdzie miliony osób (w 2021 liczba użytkowników przekroczyła 660 mln[1]), mających podobne zainteresowania zawodowe i cele, tylko czeka na wartościową wymianę zdań. Dlaczego więc się nie przywitać, nie napisać co u nas i nie podzielić się branżową wiedzą, która zainteresuje Twoich obserwatorów?
Jeśli naszym celem jest budowa marki osobistej, powinniśmy systematycznie publikować na LinekdIn. Do wyboru mamy dwie formy wypowiedzi: publikacje, które mogą przybrać postać udostępnionej/cytowanej treści, wraz z własnym komentarzem, czy autorski wpis prowokujący do dyskusji, oraz artykuł – dłuższa forma, gdzie wyczerpująco możemy przedstawić stanowisko na dany temat.
Obie formy należy stosować zamiennie i z żadnej z nich nie powinno się rezygnować.
Oczywiście, artykuł ma wyższy próg wejścia, ale dobrze napisany będzie budował naszą ekspercką pozycję na LinkedIn. Na początku wystarczą jednak krótsze teksty. Jeśli nie macie doświadczenia z LinkedIn, pomyślcie o swojej tablicy jak o lustrze – macie się w nim odbijać, a dokładniej to w Waszych tekstach. To, co piszemy, ma zbudować Waszą (ekspercką i zawodową) osobowość. To trochę tak jak na Twitterze czy Facebooku, z tą różniącą, że na LinekdIn wyzbywamy się prywaty (w facebookowym sensie), twitterowej prowokacji i kontrowersji (chociaż są wyjątki, o czym przeczytacie kilka akapitów niżej), piesków, kotków oraz wakacyjnych wspomnień. Tu liczą się zawodowe skille.
[1] Źródło: https://maurycyturek.com/posts/linkedin-2021-w-liczbach
Aby to nasze tytułowe „dzień dobry” nie było jedynie rzuconym w przestrzeń, niezobowiązującym „hej”, warto zadbać o widoczność na LinkedIn. Pomoże w tym dokładnie i szczegółowo uzupełniony profil. Szczególnie zadbaj o zakładki: informacje, doświadczenie, osiągnięcia, umiejętności i potwierdzenia.
W drodze na ekspercki szczyt
Przyjmijmy, że nasz profil na LinkedIn jest uzupełniony, SSI dobrze rokuje, a zebrane kontakty nie mogą doczekać się, aby poczytać nasze posty. Ruszamy z komunikacją! Podobnie jak na profilach firmowych, warto przygotować sobie krótką strategię, dzięki której nasze działania na LinkedIn będą wartościowe i przemyślane. Pamiętajmy bowiem, że LinekdIn to nie Facebook czy Instagram – tu jesteśmy z zupełnie innych powodów, dlatego treści muszą być podane w nieco inny sposób.
Jak wspomniałem wyżej, na LI możemy korzystać z Publikacji, Artykułów oraz przestrzeni, gdzie zrzucane są Dokumenty. Możliwości jest więc sporo. Co dalej? Nie napiszę wam o czym dokładnie macie mówić na Waszym profilu – to jest uzależnione od Was i branży, w której działacie. Są jednak uniwersalne zasady, które pomogą Wam stać się ekspertami na LinkedIn.
Regularność – publikując regularnie, można dotrzeć aż do 60% obserwatorów (mowa o zasięgu organicznym), natomiast pojedynczy wpis wyświetli się u zaledwie 20% Twoich kontaktów.
Tematyka – piszmy o tym, co ma nas na LinkedIn określać. Jeśli budujemy pozycję eksperta w obszarze social mediów, to nasi obserwatorzy raczej nie będą zainteresowani poradami w zakresie mechaniki samochodowej. Chociaż… jeśli da się te dwa tematy ciekawie powiązać – zrób to, gdyż…
Oryginalne treści – lepiej napisać coś po swojemu, niż powtórzyć setny raz tę samą, krążącą po wszystkich profilach publikację. A nawet, jak udostępniamy coś, co widziało już wiele osób, zadbajmy o to, aby link był opisany naszymi osobistymi spostrzeżeniami. Stawiajmy nasz stempel wszędzie tam, gdzie mamy coś do powiedzenia.
Autorskie treści – tu sprawa ma się podobnie, jednak z jeszcze większym naciskiem na nasze przemyślenia. Na dłużej przyciągają te treści, które są osobiste i wynikają z naszego doświadczenia. Podzielmy się nimi i dajmy innym szansę na wypowiedzenie się w komentarzach. Jeśli zajmuje nas jakiś temat, który jest kontrowersyjny i wiemy, że branża może się podzielić – napiszmy o tym! Nie bójmy się konfrontacji, LI to nie piaskownica i komentarzach otrzymamy (najprawdopodobniej) dojrzałą dyskusję na argumenty.
Identyfikacja z firmą, branżą – na naszym osobistym profilu jesteśmy nie tylko jednostką prywatną, ale też głosem branży/firmy, dla której pracujemy. Pamiętajmy o tym. LinkedIn to portal zawodowy, na którym są przedstawiciele naszego otoczenia. Nie możemy być jak Dr Jekyll i Mr. Hyde. Bądźmy spójni i – jeśli zależy nam na tworzeniu własnej marki – dbajmy o swoje środowisko zawodowe. Dzięki profilowi na LI promujecie również firmę, której nazwę macie dodaną przy nazwisku.
To tu to tam
Nasza tablica to nie jedyne miejsce na LI gdzie warto być aktywnym. Najprostszym sposobem na dotarcie do szerszego audytorium jest aktywność na profilach innych. Od czego zacząć? Przede wszystkim od znalezienia wartościowych dla Ciebie użytkowników i treści. Jeśli na LinekdIn interesuje Cię konkretna branża, zrób małe prześwietlenie i poszukaj osób, które są Ci bliskie, ale też takich, od których możesz się czegoś dowiedzieć, nauczyć. Następnie – konsumuj treści i zostawiać pod nimi osobiste reakcje. Najbardziej wartościowe będą komentarze, w których podzielisz się wiedzą i zaprezentujesz swoją osobistą opinię na dany temat. Udostępnienia – to kolejna aktywność, która dla LinkedIn ma dużą wartość. Podlinkuj u siebie artykuł/publikację, która Cię zainteresowała, dodaj swój komentarz, skłoń czytających do dyskusji i pokaż, że jesteś odpowiednią osobą do rozmowy.
Twórcy, którzy publikują często, widząc twoje komentarze i reakcje pod swoimi postami, a także wchodząc z Tobą w dyskusję i poznając Twoje zdanie, będą chcieli przyjrzeć się Tobie bliżej. Krótka wymiana zdań to dobra okazja do nawiązania kontaktu.
Contact is king!
Na początku wspominałem o tym, że ekspertem jest się przede wszystkim w oczach innych, w związku z czym warto budować sieć kontaktów – osób, które w nas tego eksperta zobaczą. W jaki sposób to robić?
Nawiązywać kontakty powinniśmy przede wszystkim z osobami, z którymi nas coś łączy. Dobrą praktyką jest dodawanie tych, których poznaliśmy – niekoniecznie osobiście, ale np. w warunkach współpracy, szkolenia czy dzięki osobom trzecim. Oczywiście – nie jest to warunek. Poniżej zebrałem kilka tipów, na temat umiejętnego pozyskiwania nowych kontaktów.
Eventy – branżowe spotkania i szkolenia to dobry powód do wyszukania kogoś i kliknięcia w button ‘nawiąż kontakt’. Tym bardziej że już od początku wiadomo, że łączy Was coś więcej niż posiadanie konta na LN.
Spotkania biznesowe – niezależnie od tego, czy Ty i Twój kontakt jesteście już partnerami biznesowymi, czy dopiero nim będziecie – warto wykorzystać spotkania biznesowe do dalszej znajomości na LinkedIn.
Inspiratorzy – Jeżeli ktoś nas inspiruje, a przy tym jest poważanym przez nas specjalistą, to nie wahajmy się do takiej osoby napisać. Tym bardziej, jeśli w naszych działaniach i motywacji jest kilka punktów wspólnych.
Współpracownicy – najbliższa sieć zawodowa, która poza miejscem wśród Twoich kontaktów 1. Stopnia, powinna również być obecna w zakładkach Rekomendacje oraz Umiejętności i potwierdzenia. Ocena osób, które z nami pracują, waży więcej.
Dzięki powyższym zasadom i wskazówkom, Wasza obecność na LinkedIn może stać się początkiem kolejnej ciekawej, zawodowej przygody, której celem będzie zbudowanie silnej marki osobistej. Jeśli jesteście zainteresowani możliwościami jakie daje w tym zakresie największy biznesowy portal społecznościowy – skontaktujcie się z nami i weźcie udział w Szkoleniu z Personal Brandingu na LinkedIn.
[1] Źródło: https://maurycyturek.com/posts/linkedin-2021-w-liczbach