Widoczne zainteresowanie i rosnąca popularność Asystenta Google w polskiej wersji językowej to wyraźny znak, że jesteśmy świadkami technologicznego przełomu. Branża przewiduje, że niedługo aż 50% wyszukiwań w internecie będzie głosowych, a jedna trzecia użytkowników będzie dokonywać zakupów przy użyciu asystentów głosowych. Ten globalny trend potwierdza, że nadchodzące lata przyniosą bezprecedensowy wzrost interakcji człowieka z technologią, a komunikowanie się głosem na dobre zastąpi wpisywanie komend na ekranowej klawiaturze.
Korzystając z platformy Asystent Google, Bluerankowy dział R&D na początku tego roku stworzył własną aplikację do komunikowania się z użytkownikami. Aplikacja ma pomagać potencjalnym kandydatom w poszukiwaniu informacji o firmie i możliwościach rozwoju zawodowego w poszczególnych działach. Wdrożenie tego rozwiązania i prześledzenie interakcji z użytkownikami przyniosło wiele interesujących wniosków.
Przede wszystkim, pomimo, że Asystent Google pojawił się w Polsce dopiero na początku tego roku, już teraz widać wyraźne zainteresowanie użytkowników tym tematem. Nasza aplikacja przez pierwsze 30 dni została wywołana 200 razy. Obecnie korzysta z niej około 80 użytkowników w miesiącu. Choć to – teoretycznie – niedużo , warto pamiętać, że w tym przypadku mowa o niszowej, lokalnej branży.
Oprócz tego, da się zauważyć, że użytkownicy testują Asystenta i próbują nawiązywać połączenia z różnymi aplikacjami, sprawdzając ich możliwości. Do takich wniosków można dojść analizując zapytania – zdarzały się wśród nich takie jak choćby: „fajna ta aplikacja”, „co to bluerank” czy „ok Google”. Z drugiej strony, istotna większość, bo prawie 70% interakcji, była wykonywana przez użytkowników, którzy zadali 2 lub więcej pytań, a 16% można nazwać heavy userami – to ci, którzy zadawali ponad 5 pytań podczas swoich sesji.
To wdrożenie pomogło wyciągnąć jeszcze jeden wniosek – aplikacje dostępne dla polskich użytkowników wciąż są nieliczne. Na stronie https://assistant.google.com/explore?hl=pl_pl znajduje się katalog tych, z których można korzystać. Wyraźnie widać, że w kategoriach, jak np. Zakupy, liczba aplikacji jest niewielka, co sprawia, że łatwo jest w nich zaistnieć – nie tylko po to, by sięgnąć po palmę pierwszeństwa, ale także, by korzystać z potencjału użytkowników, którzy takich aplikacji poszukują i je testują.
To dobry prognostyk dla biznesu: z uwagi na stosunkowo niewielką konkurencję, w postaci wspomnianych aplikacji i ich rosnącą popularność wśród użytkowników, wciąż można dość łatwo, organicznie trafić do nowych osób przez katalog Asystenta. 200 sesji w miesiącu w temacie kariery zawodowej w konkretnej firmie (w tym przypadku Bluerank) to całkiem dobry wynik – gdyby tematem aplikacji była inna, popularniejsza dziedzina, choćby związana z branżą odzieżową i możliwością przeglądania ubrań, zaangażowanie użytkowników byłoby z pewnością większe.