Że jest ponowny boom na Internet w Polsce wszyscy wiedzą, a czy wydano na niego w minionym roku 3% ze 120 czy może ze 140 mln zł przeznaczonych na reklamę w ogóle – to już nie jest pewne, a co ważniejsze – nie jest też w zasadzie do precyzyjnego zmierzenia, jak stwierdziła większość uczestników konferencji „Internet 2k6 – Powrót boomu„.
Wydatki na reklamę internetową trudno obliczyć z różnych przyczyn, ale jako jedną z ważniejszych przedstawiciele branży internetowej wymieniają niemożność oszacowania wydatków na reklamę w wyszukiwarkach internetowych. Pewnym jest dziś jedynie fakt, że SEM regularnie zyskuje na popularności i że jest to jedyna (obok brand marku) forma reklamy, która wzmocniła swoją pozycję w porównaniu z rokiem ubiegłym.
Prawdopodobnie udział reklam w wyszukiwarach jest kilkunastoprocentowy – sugerują Artur Waliszewski, Country Manager spółki Google oraz Jacek Makowski, dyrektor biura reklamy Onet.pl… ale czy dobijemy do amerykańskich 40%? Tu zdania branżowców są podzielone. Jedni wątpią, inni (jak Andrzej Garapich, prezes PBI) uważają, że jak najbardziej tak, ponieważ reklama w wyszukiwarkach internetowych jest tania i skuteczna co sprawia, że mogą sobie na nią pozwolić nawet małe podmioty, a to przecież musi napędzać rynek. Na dynamikę rozwoju SEM wpłynie także już wkrótce znaczny wzrost zainteresowania programami reklamowymi Google, ponieważ jeszcze w tym roku prawdopodobnie Google będzie liderem w rankingu zasięgowym.
—
Aneta Mitko