Wraz z popularnością smartfonów i zmniejszaniem się cen dostępu do Internetu w sieciach komórkowych, rośnie liczba użytkowników przeglądających serwisy WWW przy pomocy urządzeń przenośnych. Użytkowanie smartfonów nie ogranicza się jedynie do korzystania z Facebooka czy aplikacji mobilnych – użytkownicy coraz częściej wykorzystują urządzenia przenośne do przeglądania zasobów Internetu w sposób zbliżony do korzystania z komputerów stacjonarnych. Dotyczy to również wykorzystywania wyszukiwarki Google.
Charakterystyka skutecznego wykorzystania urządzeń przenośnych w zakresie Google jest jednak inna niż w przypadku komputerów stacjonarnych. Poniżej prezentujemy kilka istotnych różnic i ciekawostek.
Udział ruchu z urządzeń przenośnych to obecnie około 10%
Na zweryfikowanych przez nas serwisach o łącznej miesięcznej liczbie wizyt ponad 10 000 000, średni udział ruchu z urządzeń przenośnych wynosi niecałe 10%. Dane pochodzą z Google Analytics.
Warto zauważyć, że udział ten rośnie bardzo dynamicznie od dwóch lat. W 2011 roku był praktycznie zbliżony do zera.
Istotne jest też to, że udział urządzeń przenośnych w ruchu w serwisach WWW zależy od ich tematyki. Według naszych obserwacji im większa lojalność użytkowników danego serwisu, tym więcej z nich ogląda go także na urządzeniach przenośnych. Serwisy społecznościowe czy e-commerce o dużym zaangażowaniu internautów mają udział mobile na poziomie nawet 15%. Z drugiej strony, serwisy budowlane czy finansowe osiągają udział w okolicach 5-6%.
Średni udział wyszukiwania mobilnego to około 7%
Udział wyszukiwania w Google wykonywanego na urządzeniach przenośnych osiąga około 5-8% (dane według narzędzia Google do analizy słów kluczowych dla około 200 fraz z różnych branż). Warto zauważyć, że popularność Google na urządzeniach przenośnych jest mniejsza od ogólnej popularności przeglądania stron WWW.
W tym przypadku popularność również zależy od branży. Są tematy raczej niechętnie wyszukiwane na smartfonach – znów budowlanka, e-commerce (około 2-5% wyszukiwań). Z drugiej strony mamy frazy takie jak „program TV” czy „repertuar kin” o popularności w okolicach 8-10%, a nawet „wiadomości” i „wyniki meczów” o udziale mobile na poziomie 14-20%.
Użytkownicy urządzeń przenośnych rzadziej używają polskich znaków
To wniosek dosyć oczywisty. Udział zapytań w mobile dla fraz bez polskich znaków jest od 2 do nawet 4 razy większy niż udział dla fraz z polskimi znakami. Na przykład udział wyszukiwania mobile dla słowa „wiadomości” wynosi 8,3%, podczas gdy dla słowa „wiadomosci” to już 26,7%.
W żadnym z przebadanych przez nas przypadków nie było tak, żeby sama liczba wyszukiwań mobilnych dla słowa czy frazy bez polskich znaków, była większa od frazy z polskimi znakami (przykład liczby zapytań na urządzeniach przenośnych: wyniki meczów: 2400 zapytań, wyniki meczow: 1600 zapytań).
Udział użytkowników mobilnych z Google jest mniejszy od pozostałych źródeł
Jeżeli porównamy źródła ruchu dowolnego serwisu w Google Analytics dla wszystkich wizyt oraz wizyt jedynie z urządzeń przenośnych to zauważymy, że udział użytkowników mobilnych dla google/organic będzie mniejszy niż średnia dla całego serwisu i pozostałych popularnych źródeł, na przykład direct.
Źródła ruchu dla serwisu Stylidesign.pl
W serwisach, które przebadaliśmy, średni udział wizyt mobilnych z Google wynosił około 7% (średnia dla wszystkich źródeł wynosiła ok 10%). Dla porównania, średni udział wizyt mobilnych bezpośrednich wynosił ponad 40%.
Wniosek ten potwierdza wcześniejsze spostrzeżenie – użytkownicy urządzeń przenośnych mniej chętnie korzystają z wyszukiwarki Google niż z samych serwisów WWW. Z uwagi na trudniejsze wprowadzanie tekstu na smartfonach, więcej użytkowników wchodzi na serwis poprzez linki w ulubionych. Na komputerach stacjonarnych to Google często pełni rolę „ulubionych” (wyszukiwania brandowe).
—
Jacek Tkaczuk – SEO Director w Bluerank