Google przyznaje, że ok. 10% wszystkich kliknięć w reklamy kontekstowe to próby oszustw, wykrywane i blokowane przez filtry Google. Taka jest przynajmniej oficjalna obecnie obowiązująca wersja.
Postanowiliśmy prześledzić tę sprawę i zanalizować sytuacje na podstawie prowadzonych przez nas kampanii reklamowych w systemie Google AdWords. Ilość fałszywych klików waha się od 2,79% do 12,24%. Najwięcej click fraud odnotowuje obecnie branża turystyczna (z pewnością ze względu na duży stopień konkurencyjności tego sektora). Najmniej fałszywych kliknięć obserwujemy od początku tego roku w branży medycznej oraz finansowej. W tym drugim przypadku sytuacja najpewniej zmieni się nieco w drugim i trzecim kwartale – wtedy (wedle naszych spostrzezeń) jest wiekszy popyt na usługi i produkty finansowe, a co za tym idzie – ostrzejsza rywalizacja firm reprezentujących tę branżę.
Dla jasności przypominamy, że za fałszywe kliknięcia reklamodawcy nie płacą. Zarówno za te, które Google sam rozpoznaje i automatycznie klasyfikuje jako click fraud, jak i za te, które agencja, jako firma odpowiedzialna za prowadzenie kampanii linków sponsorowanych dla swojego klienta, zgłasza do wyszukiwarki jako 'podejrzane'. Zgłoszenia takie, zwykle są zasadne i uznawane przez wyszukiwarkę.
—
Aneta Mitko