Trzecie nieformalne spotkanie branży interaktywnej z marketerami dobiegło końca. Zgodnie z oczekiwaniami, zarówno podczas prezentacji, jak i w kuluarach, działo się bardzo wiele.
Start spotkania był dość mocny, gdyż rozpoczął się od… Jarka Sobolewskiego, a raczej jego koszuli. Dyrektor generalny IAB Polska stwierdził, że swój wizerunek zapragnął dostosować do poziomu kreatywności agencji interaktywnych, które miały się za chwilę zaprezentować. Na widzów spoglądał więc nie tylko on, ale również twarze: Che Guevary, Alberta Einsteina czy Boba Marleya. Oryginalnie 🙂
Pierwsza prezentacja miała na celu krótkie omówienie wyników badań przeprowadzonych wspólnie przez IAB, PBI i InteliWise. Analiza dotyczyła jakości obsługi klienta w Polsce. Prelegenci, czyli Andrzej Garapich z PBI oraz Marcin Strzałkowski z IntelWise, demonstrowali uzyskane wyniki rzetelnie, ale z humorem. Marcin Strzałkowski stwierdził na przykład, że „pracuje dla firmy pomagającej rozwijać się kryzysowi gospodarczemu, poprzez produkcję wirtualnych pracowników”. Same wnioski z badań były interesujące. Kto by pomyślał, że melodyjka wygrywana w infolinii podczas długiego procesu oczekiwania na rozmowę z konsultantem, to najbardziej irytujący petentów element… Tak czy inaczej, fanom programu „Szkło Kontaktowe” prezentacja na pewno się podobała. My zaś zapraszamy do dokładnego zapoznania się z raportem, bo warto.
Kolejnym prelegentem był Marek Piotrowski z FFCreation, który opowiadał o Marketingu 2.0. By zwiększyć zainteresowanie odbiorców, agencja postawiła na wiele modeli komunikacji. Prezentacja była połączeniem interaktywnych przekazów audiowizualnych oraz umiarkowanej charyzmy prowadzącego. Temat był ciekawy, ale wystąpienie znacznie się przedłużyło, co prezentacji nie wyszło ostatecznie na dobre. Publiczność zaskoczyła na pewno sztuczka z parasolką, choć Marek Piotrowski szybko odciął się od hitu lata 2007. Nie dało się też uniknąć przysłowiowej złośliwości rzeczy martwych, czyli drobnych problemów technicznych.
Swoją opinię na temat recesji w branży interaktywnej wygłosił „samozwańczy specjalista od podpasek”, czyli Dawid Szczepaniak z Grupy Opcom. Gdy zapytał publikę o zadanie w sprawie przedstawionego powyżej problemu, ta zripostowała rzecz pytaniem – czy jest na sali Hoopla? Kolejna część prezentacji dotyczyła nowej filozofii agencji interaktywnej – strategia pokochała emocje. Prelegent przedstawił też krótki case związany z prowadzoną przez Grupę Opcom kampanią wyborczą dla PO. Ogólnie, prezentacja była bardzo udana, Dawid Szczepaniak to urodzony konferansjer, który jeśli znudzi się kiedyś branżą interaktywną, to z powodzeniem może zastąpić w mediach Krzysztofa Ibisza. Ponadto, prowadzący stwierdził, że jeśli z wieczoru można wynieść coś ciekawego, to niech to będzie ten adres – http://interaktywnie.com/.
Na spotkaniu zaprezentowała się także łódzka agencja interaktywna, „działająca z głową i z jajami”, czyli MOSQI.TO. Prelegenci – Magdalena Szmidt (która na wstępie zdementowała rzekome posiadanie jaj 😉 i Maciek Wiśniewski, postanowili podzielić się swoją wiedzą oraz pokazać – jak TO się robi. Prezentacja był barwna, treściwa i dobitna, w 7 krokach przybliżyła słuchaczom metody pracy agencji. Zaobserwowaliśmy jednak trzy hasła przewodnie: Nie mamy tego w d…*, Ciągle nam się chce oraz Rysujemy ładnie. Cóż, ponoć podstawą sukcesu jest szczerość.
Część bardziej oficjalną zakończyła prezentacja Romana Karaszewskiego z AdAction, który powiedział kilka słów na temat sieci reklamowej w telefonach komórkowych. Później, nieoficjalne, dyskusje na temat prezentacji i prelegentów szybko przeniosły się w okolice pachnącego grilla i otwartego baru. A dalej to już tylko gorączka czwartkowej nocy…
[A poprzednio było tak…]
—
Aneta Mitko
