Jak należy prowadzić działania SEO, aby były skuteczne?
Należy je prowadzić skutecznie. A na poważnie…
Przede wszystkim, trzeba sobie zdawać sprawę z ich długofalowości. Nie są to działania, które raz przeprowadzone będą nam gwarantowały ‘dożywotnio’ efekt, a także spodziewany efekt nie przychodzi od razu – wręcz odwrotnie: na rezultaty trzeba długo pracować. Jeśli ‘od razu’, chcemy docierać do użytkowników poprzez wyszukiwarkę pozostaje nam skorzystać z linków sponsorowanych.
Planując prowadzenie działań mających na celu zwiększenie widoczności w wynikach organicznych wyszukiwarki, należy zatem założyć długi czas – prace powinny przebiegać systematycznie, w sposób ciągły i bardziej ewolucyjny, niż rewolucyjny. Jednorazowe i doraźne działania nie będą prowadziły do długotrwałego sukcesu. Pomijając nawet kwestie konkurowania o pozycję z innymi serwisami, które również mogą intensywnie pracować nad poprawą swoich pozycji, ‘spychając’ nas niżej w rankingu – zmieniają się również same kryteria decydujące o kolejności w rankingu (inżynierowie Google wprowadzają takich poprawek nawet kilkaset rocznie). Zatem zaprzestanie działań SEO w dłuższym okresie będzie prowadziło do pogorszenia się naszej widoczności w organicznych wynikach wyszukiwarki.
Jak zmierzyć nasz sukces?
Będzie to ilość i jakość sprowadzanego ruchu na nasz serwis. W zależności od przeznaczenia serwisu, możemy ją mierzyć w liczbie odwiedzin, odsłon czy konwersji. Te i nie tylko te informacje możemy uzyskać dzięki statystykom witryny – dostępnym między innymi poprzez Google Analytics. Podstawową informacją będzie poziom sprowadzanego ruchu. Jednak… analizując dokładniej statystyki, sukces SEO oraz sukces serwisu możemy także zwiększać poprawiając inne dostępne w danych parametry, jak np…
Liczba odwiedzonych podstron podczas jednej wizyty…
Poprawiający się taki współczynnik będzie świadczył o tym, że:
– ruch, jaki sprowadzamy na serwis jest wartościowy i użytkownicy chętnie odwiedzają także inne podstrony,
– nawigacja (czy crosslinking) w serwisie jest wykonany poprawnie i użytecznie dla użytkowników,
– i wreszcie także, że treści / funkcjonalności w serwisie są interesujące dla odwiedzających go użytkowników.
Liczba słów kluczowych, z których mieliśmy wejścia na serwis
Zwiększająca się wartość będzie świadczyła o skuteczności optymalizacji serwisu oraz pozycjonowania haseł z tzw. 'długiego ogona’.
Wskaźnik odrzuceń (tzw. bounce rate)
Wartość tego wskaźnika może świadczyć o jakości sprowadzanego ruchu. Wysoki wskaźnik odrzuceń może sugerować, że użytkownicy nie odnajdują tego, czego w rzeczywistości szukają, lub, że nie potrafimy ich zainteresować treściami dostępnymi w serwisie.
Ilość podstron, na które były wejścia z wyszukiwarki
Ta wartość może nieść informację odnośnie stopnia optymalizacji serwisu, stopnia jego zaindeksowania. Przykładowo, jeśli mamy 100 000 produktów, natomiast wejścia z wyszukiwarki mamy na 1000 podstron, być może mamy problemy z indeksacją serwisu lub treści na stronie są niewłaściwie przygotowane pod kątem wyszukiwarek.
Cele
Google Analytics pozwala nam także odnotowywać konwersje – mniej lub bardziej skomplikowane. W najprostszym przypadku konwersją na stronie firmowej może być przejście na stronę kontaktu – co w prosty sposób możemy skonfigurować, i to również będzie odzwierciedleniem jakości sprowadzanego ruchu.
Ciekawe informacje możemy także otrzymać analizując ‘Wyszukiwane hasła’ w Narzędziach Google dla Webmasterów. W ten sposób możemy również mierzyć sukces naszych działań – na przykład obserwować zmieniające się ilości wyświetleń naszego serwisu dla wyszukiwanych haseł, ich klikalność – czyli współczynnik CTR (niskie współczynniki CTR mogą świadczyć o nieodpowiedniej konstrukcji tytułów oraz opisów stron wyświetlanych w wynikach wyszukiwania, które nie zachęcają do odwiedzenia serwisu).
Więcej na ten temat znajdziecie w raporcie interaktywnie.com „Marketing w wyszukiwarkach”
gdzie specjaliści branży SEM (m.in. z agencji Bluerank) przybliżają zaganienia SEO i PPC.
A na stronach SEOmoz… podsumowanie – na czym warto się skupić, jeśli chodzi o SEO, w 2011 roku.
—
Redakcja