Na wyszukiwarce można dziś zarabiać miliardy dolarów, tak jak robi to Google, dlatego coraz częściej słyszy się o nowych przedsięwzięciach tego typu. Dzięki nowatorskiemu podejściu do kwestii przeszukiwania Internetu bądź serwowania reklam na stronach z wynikami wyszukiwania, autorzy nowych wyszukiwarek próbują przejąć dziś jak największą liczbę internautów. Na dobrej drodze może być na przykład Accoona, która proponuje firmom, w miejsce dobrze znanych linków sponsorowanych i boksów reklamowych, zupełnie nowy model promocji. Obok wyników wyszukiwania, po wpisaniu przez użytkownika w oknie wyszukiwarki danej frazy, pojawia się pytanie czy chciałby on, aby skontaktowała się z nim firma oferująca usługi związane z jego zapytaniem. Jeśli internauta się zgodzi, przesyła na serwer wyszukiwarki swoje dane kontaktowe. W tym czasie Accoona porozumiewa się z firmami, które wcześniej zgłosiły się do jej programu. Ta, która zapłaci najwięcej wygrywa i może zadzwonić lub napisać do konsumenta proponując swoje usługi. Interesujący dla reklamodawcy model promowania się w wyszukiwarce proponuje też Snap.com. Firmy nie płacą tu za każde kliknięcie w reklamę, a tylko wtedy, gdy internauta, który kliknie w ich link, rzeczywiście coś kupi lub zarejestruje się na stronie internetowej. Takie propozycje mają dużą szansę powodzenia. Reklama na stronach wyszukiwarek w klasycznym modelu 'googlowym' staje się coraz popularniejsza, a przez to także drożeje (w USA koszt jednego kliknięcia w najbardziej konkurencyjnych branżach sięga już 40 – 50 dolarów) dlatego z pewnością będą pojawiać się w najbliższym czasie coraz bardziej atrakcyjne oferty konkurencyjnych w stosunku do Google firm.
—
Aneta Mitko