Jak poinformował Dziennik Internautów, naukowcy z New York University opracowali rozszerzenie do przeglądarki Firefox, które ma dezinformować wyszukiwarki, aby te nie mogły jednoznacznie zdefiniować profilu korzystającego z nich internauty. Co więcej, narzędzie ma również wspomóc zachowanie anonimowości w przypadku wycieków informacji z wyszukiwarek.
Cel jest szczytny – w Sieci, jak mało gdzie, pragniemy być anonimowi, warto się jednak zastanowić nad tym, czy stosując mechanizmy tego typu nie szkodzimy sami sobie – teoretycznie przecież niespersonalizowane wyniki wyszukiwania są „gorsze” (a różnica jakościowa będzie się pogłębiać w miarę doskonalenia algorytmów).
Reklamodawców z pewnością zainteresuje wpływ narzędzia na planowanie kampanii linków lub (co gorsza) pozycjonowanie, gdzie zła ocena popularności słów kluczowych może negatywnie odbić się na wynikach działań – wysyłanie dużej ilości zapytań na wybrane słowa przyczyni się przecież do nieuzasadnionego skoku ich popularności.
Pozostaje mieć nadzieję, że nasze obawy są na wyrost.
—
Aneta Mitko