Doczekaliśmy czasów, w których i SEO i SEM dorobiły się własnych buzzword’ów, co niechybnie świadczy o tym, że branża się rozwija i jeszcze długo pozostanie na tzw. TOPie. Określenia, które robią chyba największą 'karierę' to PageRank i Quality Score.
PR – w potocznym rozumieniu – staje się synonimem oceny serwisu WWW (w skali 1 do 10) i funkcjonuje w ogólnej świadomości trochę tak, jak recenzja witryny. Ludzie myślą sobie „SUPER mam PR5, znaczy… moja strona jest niezła”, innymi słowy – „nie jestem już middle middle class, tylko middle class… w necie”. 😉
QS z kolei, staje się powoli 'wszystkomówiącym' wskaźnikiem, którego klienci chętnie używają (nie wiedzieć czemu) do oceny agencji realizującej ich kampanie linków sponsorowanych. „Wysokie QS osiągacie? To dobrze, dobrze, bardzo dobrze. Robimy deal.” 🙂
Mity, mity, mity… Czas obalić dwa najważniejsze!
—
Aneta Mitko