Tak, tak! Skończyły się czasy recenzowania serwisów internetowych, głosowania w rankingach na najlepszą stronę czy blog – teraz decydują algorytmy. Okazuje się, że PageRank (googlowy parametr oceniający jakość WWW w skali 1 – 10) jest dziś dla niektórych ważnym miernikiem tego, czy strona internetowa zasługuje na uwagę czy nie.
W USA stworzono niedawno ranking 150 najlepszych blogów marketingowych. Co ciekawe, lista ta powstała między innymi w oparciu o pozycje poszczególnych blogów osiągane i utrzymywane w najpopularniejszych wyszukiwarkach internetowych, na które w pewnym stopniu wpływa także właśnie wskaźnik jakości).
Mimo sporów w branży SEO, co do tego, jaki rzeczywisty wpływ na pozycje w wynikach wyszukiwania ma PageRank danej strony, internauci cenią go sobie. Czasem tylko intuicyjnie przyjmują po prostu, że PR8 jest czymś lepszym niż PR2, który widzą na pasku swojej przeglądarki… więc… i strona jest pewnie lepsza. Dla przypomnienia zatem oraz dla tych, którzy nie wiedzą, a chcieliby wiedzieć – stosowny cytat z Wikipedii.
PageRank nawiązuje do heurystyki, wedle której jakość tekstu jest proporcjonalna do liczby tekstów, które się na niego powołują. Rozwinięcie tej metody oceny przez Google polega na ważeniu sumy odnośników wskazujących na rozpatrywany tekst ich własną wartością PageRank. Jeśli więc na dany tekst powołuje się artykuł, który sam ma wysoką ocenę, ma to większe znaczenie, niż gdy na ten sam tekst powołuje się mało popularna strona.
Wszyscy, którzy chcą sprawdzić wartość PageRank swojego lub innego serwisu WWW, a nie mają stosownego narzędzia w przeglądarce, mogą skorzystać z Page Rank Tool i samodzielnie spróbować ocenić, czy parametr ten jest godny zaufania i na ile wystarczający przy ocenie wartości merytorycznej strony.
—
Aneta Mitko