W poprzednim artykule na temat grafik pokazaliśmy sposoby dokładnego śledzenia wizyt pochodzących z Google Image Search przy pomocy zmodyfikowanego kodu Google Analytics. Teraz czas na kilka komentarzy odnośnie jakości tego ruchu.
Wydawać by się mogło, że użytkownicy, którzy trafiają na serwis z wyszukiwania grafik, nie są zainteresowani zapoznaniem się z treścią serwisu, a już na pewno nie z jego ofertą. Użytkownik taki teoretycznie przegląda tylko grafiki w Google i niechcący trafia na dany serwis. Prawda jest jednak taka, że zainteresowanie terścią może być w niektórych przypadkach większe niż w przypadku ruchu z organica. Wszystko jednak zależy od tematyki serwisu i intencji użytkowników, którzy korzystają z Google Image Search.
Jeżeli prowadzimy serwis, którego głównym tematem są projekty i zdjęcia wnętrz oraz inspiracje do ich wykończenia wtedy użytkownik, który trafił na nasz serwis z wyszukiwania grafik w Google, najprawdopodobniej zostanie w naszym serwisie i zacznie przeglądać nasze zdjęcia (bo właściwie nie ma dla niego różnicy, czy przegląda zdjęcia w Google, czy konkretnym serwisie). Z drugiej strony, jeżeli ktoś przegląda zdjęcia psów i trafi na serwis ogłoszeniowy, to najprawdopodobniej szybko go opuści, ponieważ sposób i możliwości przeglądania zdjęć na serwisie ogłoszeniowym są bardziej ograniczone niż podczas wyszukiwania grafik w Google.
Poniżej prezentujemy porównanie statystyk ruchu z organica i z wyszukiwania obrazków dla serwisów o różnej tematyce:
Serwis prezentujący zdjęcia biżuterii i ręcznie robionych akcesoriów (www.lawendowykot.pl):
Jak widać jakość ruchu z grafik jest większa niż wartości średnie i znacznie większa od wizyt z organica – świadczy o tym większy współczynnik liczby odsłon na wizytę, dłuższy czas spędzony na witrynie oraz mniejszy parametr bounce rate.
Serwis z projektami wnętrz (www.inspireme.pl):
Tu parametry ruchu są zbliżone, ale co ciekawe, współczynnik bounce rate jest mniejszy dla wyszukiwania grafik niż dla organica.
Serwis turystyczny prezentujący zabytki i inne ciekawe miejsca (www.zamiasto.com.pl):
Tu parametry znów są zbliżone, ale widać znacznie mniejszy czas spędzony na stronie przez użytkowników pochodzących z wyszukiwania grafik.
Serwis ogłoszeniowy (www.morusek.pl):
W tym przypadku intencja użytkowników nie pokrywa się z zawartością serwisu. Parametry jakościowe ruchu z grafik są dużo niższe niż te dla wizyt organicznych. Z drugiej jednak strony, parametry te też nie są aż tak niskie (2,5 odsłony na wizytę).
Sklep z meblami i artykułami do wykończenia domu
I na koniec statystyki serwisu e-commerce oferującego elementy wykończenia domu. Współczynnik konwersji dla ruchu z obrazków osiąga 5,25%, podczas gdy dla całego ruchu organicznego wartość ta wynosi 5,26%.
Widać więc wyraźnie, że jakość ruchu z wyszukiwania grafik w Google może być znaczna, a czasem nawet porównywalna z pozostałymi źródłami wizyt. Jednak tak jak wspominałem na początku, jakość ruchu zależy od tematyki serwisu. Są branże, w których grafiki mogą być znaczącym źródłem konwersji, lecz są i takie, gdzie grafiki nie będą generowały żadnej sprzedaży. Warto przyjrzeć się statystykom własnego serwisu, poeksperymentować i ocenić na ile możemy wykorzystać ukryty potencjał kryjący się w wyszukiwaniu grafik. Dzięki poradom na naszym blogu wiecie już w jaki sposób to zrobić.
—
Jacek Tkaczuk, SEO Director w Bluerank