Wczoraj ukazał się Raport strategiczny IAB Polska: Internet 2010 Polska – Europa – Świat. Jest to już ósme wydanie podsumowujące działania prowadzone na rynku internetowym i interaktywnym w naszym kraju.
Zachęcamy do zapoznania się z całym raportem, a w szczególności z sekcją dotyczącą marketingu w wyszukiwarkach. Jesteśmy współautorem tej części dokumentu, a prace nad jej powstawaniem koordynował Maciej Gałecki (CEO Bluerank).
Dla osób, które nie mają czasu lub możliwości zapoznania się całym dokumentem, prezentujemy najważniejsze wnioski z obszaru branży SEM.
Przede wszystkim cieszy nas wciąż utrzymujący się trend rosnący na rynku marketingu w wyszukiwarkach. Zgodnie z danymi udostępnionymi przez IAB Europa w roku 2010, Polska wypada fantastycznie, gdyż wzrost na naszym rynku jest prawie trzykrotnie większy niż ten wyliczony dla całego kontynentu (10,8%). Ponadto, do 30% wzrósł udział rynku SEM w ogólnych wydatkach na reklamę online. Daje to obecnie około 474 mln zł.
W raporcie analizie poddany został rozwój algorytmów wyszukiwania Google. Najważniejsze zmiany techniczne to ewolucja wyników wyszukiwania długiego ogona oraz uruchomienie silnika Caffeine. Dzięki tym wdrożeniom wyniki wyszukiwania zyskały na świeżości oraz lepszym dopasowaniu do precyzyjnych zapytań. Ewolucja algorytmu to także poprawa jakości wyników poprzez uwzględnienie opinii internautów oraz ich zachowania podczas korzystania z wyszukiwarki.
Dość obszerna część raportu poświęcona została linkom sponsorowanym, głównie ze względu na zmiany jakie Google wprowadzał w 2010 roku, by podnieść skuteczność reklam – między innymi poprzez upodobnienie ich do wyników organicznych. Testowany był kolor tła reklam oraz długość nagłówka. Jedną z istotnych zmian jest udostępnienie mapki dla zapytań lokalnych na górze, po prawej stronie wyników wyszukiwania. Ponadto, pojawiła się możliwość umieszczania w reklamach dodatkowych linków do promowanej strony (konkretne sekcje witryny docelowej).
Istotnym wydarzeniem była zmiana polityki dotyczącej znaków towarowych, wprowadzona przez Google we wrześniu. Reklamodawcy nie mogą już w prosty sposób blokować konkurencyjnych reklam wyświetlanych na swoje zastrzeżone znaki towarowe. Dla reklamodawców bazujących w kampaniach na słownictwie brandingowym, może oznaczać to po prostu większe koszty.
Wciąż gorącym tematem jest mobile serach – czyli wyszukiwanie i reklama w urządzeniach mobilnych. Według Google w 2010 roku odnotowano 400 % wzrost zapytań kierowanych do wyszukiwarki z urządzeń przenośnych. Ponadto, w porównaniu do 2008 roku, prawie trzykrotnie zwiększyła się ilość osób korzystająca z Internetu za pomocą telefonu komórkowego. Trend ten przyczynił się do reakcji rynku SEM. W wynikach wyszukiwania Google mobile pojawiły się linki sponsorowane z przyciskiem „click to call”. Reklamy tekstowo – graficzne zyskały rozszerzenie lokalizacyjne oparte na możliwościach map Google. Z kolei reklamodawcy mogą podczas planowania kampanii mobile search korzystać z udostępnianych przez Google statystyk m-wyszukiwań oraz precyzyjnie kierować reklamy AdWords według typu telefonu lub operatora sieci komórkowej. Należy pamiętać, że najlepsze czasy dla wyszukiwania mobilnego są jeszcze przed nami. Póki co, użytkownicy korzystający z telefonów obsługujących WAP generują w Google do 4% ogólnej liczby zapytań, a korzystający ze smartfonów niecałe 0,5%.
Ostatnia część sekcji SEM poświęcona została metodom pomiaru efektywności, w tym mierzeniu konwersji oraz retargetingowi. Zachęcamy także do zapoznania się z kolejnym rozdziałem raportu poświęconym reklamie kontekstowej.
—
Aneta Mitko