Crawlery Google, czyli programy pozwalające wyszukiwarce indeksować treści umieszczone w Sieci, nabierają ludzkich cech! Wreszcie będą interaktywne i od tej pory zaczną również indeksować treści dotychczas dla nich niedostępne, np. „schowane” za formularzami internetowymi.
Google podejmuje pierwsze testy (na razie na wybranej grupie serwisów), które mają na celu analizę treści stron zwróconych po wysłaniu formularza wypełnionego jednym ze słów znajdujących się w treści strony. Jeżeli okaże się, że zwrócone informacje będą a) sensowne i b) wartościowe (logiczne), zostaną włączone do indeksu wyszukiwarki.
Wścibskość wyszukiwarki nie zna granic, chociaż w tym przypadku jest chyba uzasadniona – jeżeli jakikolwiek informacje w Sieci są wciąż ukryte za formularzami, to przede wszystkim na serwisach współpracujących z bazami danych – a więc tam, gdzie mamy do czynienia z dużą ilością informacji. Przełożenie na wyniki wyszukiwania może być zatem całkiem spore.
Jest to kolejna pozytywna informacja dotycząca poprawy procesu indeksacji treści z Sieci – w przeszłości Matt Cutts informował m.in. o próbach rozpoznawania i użycia adresów URL umieszczonych w kodzie strony w technologii JavaScript (czasami zresztą prowadziło to do ciekawych obserwacji).
—
Maciej Gałecki