Kilka dni temu redakcja jednego z internetowych wydawnictw ’postanowiła być złośliwa' i pokazała swoim czytelnikom na konkretnych przykładach – jak nie należy pisać informacji prasowych. Dostało się m.in. piarowcom wortalu Money, Wirtualnej Polski, serwisu Wakacje.pl… Dziś można dodać do tej listy kolejne newsy z cyklu 'powiedzmy coś, nie mówiąc nic'.
Dobrą ilustracją takiego podejścia jest zakomunikowanie przez pewną sieć reklamową swojej nowej oferty – ’tajemniczego systemu search engine marketing – siła słów kluczowych'. Nawet kilkukrotna lektura tego tekstu niestety nie pomaga w zrozumieniu, dlaczego ów system określa się jako 'novum na polskim rynku reklamy internetowej’… w końcu do optymalizacji działań reklamowych w Google wystarczy jeden dobry specjalista. Poczekajmy na rozwój sytuacji – pewnie wkrótce okaże się czy to prawdziwa rewolucja, czy tylko ideologia dorobiona przez niezwykle sprawny dział sprzedaży do całkiem zwykłej oferty.
—
Aneta Mitko