Jedna z podstawowych wytycznych usability mówi, że użytkownicy serwisów często klikają w zdjęcia i grafiki, dlatego prezentując na stronie obok siebie link i odpowiadający mu obrazek, powinniśmy podlinkować oba te elementy. Postanowiliśmy sprawdzić, jak wygląda to w liczbach.
Badanie
Zbadaliśmy serwis ogłoszeniowy Morusek.pl, na którym lista ogłoszeń zawiera zarówno wyraźne linki, jak i zdjęcia reprezentujące dane ogłoszenie. Oba elementy są klikalne i prowadzą do tego samego miejsca. Oprócz tego użytkownicy mogą też klikać w krótki opis ogłoszenia, cenę i datę dodania…
Do badania wykorzystaliśmy funkcję 'Śledzenia Zdarzeń' (Event Tracking) w Google Analytics. Wystarczyło podpiąć kilka kodów typu [onclick=”pageTracker._trackEvent(‘’);”] pod wszystkie linki (te w zdjęciach, nagłówkach, opisach, cenie i dacie dodania).
Rezultaty
Po kilkunastu dniach badania (ponad 50 tys. zdarzeń) można było wyciągnąć następujące wnioski…
Przede wszystkim, faktycznie użytkownicy bardzo chętnie klikają w zdjęcia. Mimo, iż naturalnym elementem wyraźnie zachęcającym do kliknięcia jest pogrubiony, podkreślony link w innym kolorze niż zwykły tekst, to aż 43% użytkowników postanawia kliknąć w miniaturkę zdjęcia.
Po drugie, ciekawe jest też to, że aż prawie 3% użytkowników klika w opis ogłoszenia (tekst pod linkiem), który w żaden sposób nie jest wyróżniony, a chociażby patrząc na Google, użytkownicy nie są przyzwyczajeni do tego, że będzie aktywny.
Szczegółowe rezultaty badania poniżej.
—
Jacek Tkaczuk