Osoby korzystające z Google Analytics mogły zauważyć, że kilka dni temu liczba wizyt bezpośrednich na ich serwisach nieznacznie wzrosła. Jeżeli poszperamy głębiej, zauważymy, że wzrost ten dotyczy użytkowników teoretycznie korzystających z połączenia z Internetem dostarczanego przez providera o nazwie Google inc.
Na pierwszy rzut oka widzimy, że pojedyncze wizyty pojawiły się już w 2009 roku, jednak poziom ruchu zaczął być naprawdę istotny (6%-15% liczby wizyt z Google) 10 listopada 2010 roku, czyli w dniu, w którym Google udostępnił wszystkim użytkownikom usługę Instant Preview. To może sugerować, że ruch ten generowany jest przez podglądy stron w wynikach wyszukiwania Google.
Jeżeli jednak przeanalizować więcej statystyk dostarczanych przez Google Analytics, nasuwa się wniosek, że albo jest to błąd samego Analyticsa, albo też dane te oznaczają jedynie wizyty robotów generujących podglądy, a nie same wizyty użytkowników. Świadczą o tym następujące fakty…
- Średnia liczba odsłon na wizytę zbliżona jest do 1,00, udział nowych użytkowników to 100%, współczynnik odrzuceń to również 100% (na powyższym slajdzie mamy inną wartość z uwagi na ustawione eventy, które zmniejszają wartość współczynnika odrzuceń). To oznacza, że odwiedzający nie korzysta z ciasteczek lub po prostu za każdym razem wchodząc na stronę od razu ją opuszcza (lub jest robotem :).
- Strony, które są odwiedzane, nie odpowiadają stronom docelowym dla ruchu z wyszukiwarek. Nie ma wśród nich tych stron, które są faktycznie popularne. Jest za to wiele rzadko odwiedzanych adresów, takich jak głębokie przecięcia regionów i kategorii, czy kolejne strony wyników wyszukiwania. Ta cecha ruchu odpowiada raczej aktywności Googlebota niż użytkowników.
- W ramach ruchu z „Google inc.” zdarzają się pojedyncze wizyty o długości kilkunastu godzin, co świadczy o błędzie lub specyfice działania robota.
- Przeprowadziliśmy badanie, które miało na celu sprawdzenie, czy liczba tych wizyt odpowiada faktycznej liczbie odsłon podglądów stron. Okazało się, że mimo „podglądnięcia” jednej strony kilkukrotnie z kilku przeglądarek i komputerów, Google zliczył tylko jedną tego typu wizytę.
- Źródłem dla tego ruchu są w 100% wejścia bezpośrednie.
—
Maciej Gałecki